Kinga Krzyżostaniak
Piękno tkwi w szczegółach
Szczyt Mount Everest otoczony białymi obłokami, róże w babcinym ogródku, machający ogonkiem piesek mijany na spacerze i ocena „5” w indeksie - co te widoki mają ze sobą wspólnego? Są piękne. Moim zdaniem. Osoba cierpiąca na paniczny lęk wysokości na myśl o górskich szczytach prędzej poczuje strach, niż podziw. Entomofob*, któremu wręczy się bukiet kwiatów, zamiast zanurzyć się w ich zapachu sprawdzi uważnie, czy w ich kielichach nie skryły się stawonogi. Dziecko pogryzione przez psa z dużym prawdopodobieństwem wyrośnie na dorosłego, który na widok tych zwierząt ucieknie na drugą stronę ulicy. Ktoś, dla kogo nauka nigdy nie była priorytetem, nie zrozumie satysfakcji z osiągnięcia najwyższej możliwej noty.
Szczyt Mount Everest otoczony białymi obłokami, róże w babcinym ogródku, machający ogonkiem piesek mijany na spacerze i ocena „5” w indeksie - co te widoki mają ze sobą wspólnego? Są piękne. Moim zdaniem. Osoba cierpiąca na paniczny lęk wysokości na myśl o górskich szczytach prędzej poczuje strach, niż podziw. Entomofob*, któremu wręczy się bukiet kwiatów, zamiast zanurzyć się w ich zapachu sprawdzi uważnie, czy w ich kielichach nie skryły się stawonogi. Dziecko pogryzione przez psa z dużym prawdopodobieństwem wyrośnie na dorosłego, który na widok tych zwierząt ucieknie na drugą stronę ulicy. Ktoś, dla kogo nauka nigdy nie była priorytetem, nie zrozumie satysfakcji z osiągnięcia najwyższej możliwej noty.
Definicji piękna jest tyle, ilu ludzi, których poprosi się o ich podanie. Nic więc dziwnego, iż jednym z największych wyzwań dla lekarza dentysty są pacjenci oczekujący, że nasze działania przywrócą im „piękny” uśmiech. W końcu inaczej będzie postrzegać piękno osoba, która przychodzi do protetyka z prośbą o pokrycie zdrowych, zadbanych zębów śnieżnobiałymi licówkami, a inaczej ktoś, kto przy złamanym siekaczu w trakcie doboru odcienia kompozytu wzrusza ramionami i zgadza się na każdą propozycję stomatologa, byle tylko jak najszybciej opuścić gabinet.
Odbudowa przedniego odcinka uzębienia nie raz sprawia trudności lekarzom z wieloletnim stażem, a co dopiero raczkującym w świecie stomatologii studentom takim, jak ja! Świadomość, że zadowolenie siedzącej na fotelu osoby bywa niełatwym zadaniem, nie pozwala mi biernie czekać na pojawienie się w Instytucie tych nielicznych śmiałków, którzy nie lękają się oddać swojego uśmiechu w ręce młodzieży. By poszerzyć wiedzę na temat tego, jak sprawić, by pacjent uznał stworzoną przeze mnie odbudowę za przynajmniej zadowalająco estetyczną, wzięłam udział w darmowym webinarze pt.: „Czy kolor jest ważniejszy niż kształt?” zorganizowanym przez polską filię koncernu Kuraray Noritake - japońskiego giganta rynku materiałów stomatologicznych, którego żadnemu dentyście nie trzeba przedstawiać. I choć sporej części wiedzy, którą przyswoiłam dzięki obejrzeniu tej facebookowej transmisji, w ramach uniwersyteckich zajęć klinicznych nie będę raczej miała okazji wykorzystać, jedna informacja z pewnością zostanie ze mną na dłużej. Mianowicie: często od stresowania się wyborem najlepiej pasującego odcienia kompozytu ważniejsze jest często odpowiednie ukształtowanie odbudowy. Bo choć kolor niewątpliwie odgrywa ogromną rolę, jeśli chodzi o wygląd zębów, prawdziwie piękne wypełnienia cechują się przede wszystkim właściwym kształtem - i to wcale nie podręcznikowym, a komponującym się z wyglądem pozostałych zębów pacjenta.
Jakie jeszcze praktyczne ciekawostki usłyszałam w trakcie webinaru? Postaram się w paru punktach wyszczególnić najbardziej przydatne klinicznie informacje:
Tworzenie wysoce estetycznych rekonstrukcji kompozytowych na zębach przednich, zwłaszcza siekaczach centralnych, wymaga znajomości pojęć typu: mamelony, mikro- i makrostruktura, opalescencja, efekt halo. Ciężko uformować wypełnienie idealnie pasujące do leczonego zęba i jego sąsiadów, nie wiedząc, jakie właściwie elementy budowy powinniśmy odtworzyć i jakie efekty świetlne występujące w naturalnych tkankach twardych nasze wypełnienie powinno odwzorowywać;
Jeśli kolornik, który posiadamy, nie odpowiada rodzajowi używanych przez nas materiałów lub jest zrobiony z innego tworzywa niż kompozyt, którego barwę ma odwzorowywać, warto poświęcić chwilę i stworzyć klucz kolorów samodzielnie! Kompozyt kompozytowi nierówny, nawet jeśli według etykiet mają ten sam odcień, zaś plastikowe wzorniki nigdy nie będą w pełni oddawać barwy kompozytu ani jego zachowania pod wpływem różnych rodzajów oświetlenia;
Właściwe wypolerowanie odbudowy to niedoceniany, a bardzo ważny element pracy! Na tym etapie świetnie sprawdza się zestaw do polerowania TWISTTM Dia. Zastosowanie ciemnoniebieskiej, następnie jasnoniebieskiej gumki i rozprowadzenie ich pozostałości po wypełnieniu za pomocą szczoteczki na mikrosilnik powinno zagwarantować nam idealnie wypolerowaną powierzchnię, świetnie imitującą naturalny wygląd zęba.
Informacje przekazywane uczestnikom w trakcie transmisji uzupełnione były przez liczne filmiki i zdjęcia, przedstawiające proces odbudowywania zębów w praktyce. Omawianie klinicznych przykładów zastosowania teoretycznej wiedzy jest z pewnością najcenniejszym elementem webinaru. Cieszę się, że udało mi się przegnać lenistwo i spędzić sobotnie przedpołudnie w świecie stomatologii estetycznej. Ufam, że dzięki temu tworzone przeze mnie wypełnienia będą lepiej wpasowywać się w definicje piękna, które siedzą w głowach moich przyszłych pacjentów.
*osoba odczuwająca paniczny lęk przed insektami